hmm... i to "wyjebanie" polegało na WYTARCIU KORPUSU do cna czy raczej rozwaleniu/zajechaniu mechanizmu? bo to spora różnica.
Zajechane, pracujące jak w czołgu języki ok, oczka wyklepane ok ale przetarty korpus ?! No bez jaj...
hmm... w wapieniu to nie uwierzę ale granit albo piaskowiec ... nie mam powodów do kwestionowania. Wszystko da się rozwalić. Chociaż chętnie zobaczył bym jakieś fotki bo nigdy czegoś takiego nie widziałem.
Pytanie tylko czy aluminiowa reszta małpy nie była po tym też tak zajechana, że czy z korpusem czy bez, małpa nadawała się do śmieci.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-21 12:11 przez Marheva.