Mocno bym się zastanowił nad produkcją zamienników w postaci ostrzy. Szczególnie teraz, gdzie tych narzędzi używa się w skale, klinuje w szczelinach końcówki ostrza.
Zastanów się nad tym co może się stać, jak komuś złamie się taki zamiennik i zrobi sobie krzywdę?
Pytanie jest, czy w dzisiejszych czasach podrabianie takich firmowych/opatentowanych rzeczy jest legalne. Szczególnie, że sprzęt wspinaczkowy-asekuracyjny, mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo?
Co innego np zrobienie jebadełka do kości, patentu do Abałakowa itd, co innego dziaba, która robi za chwyt. Ja tam wolałbym mieć oryginał.
AM