To ja dorzucę swoje 3 grosze. Każda lina zużywa się inaczej: jedne wlochacieją, inne robią się owalne i zaczyna jeździć oplot, inne sztywnieją, a jeszcze inne robią się "ostre" w dotyku. Każda lina inaczej tez się skręca przy klarowaniu bądź tez "skladowaniu" na polce na wieliwyciagowkach. Rozdzielanie, bądź wydawanie dwóch żył na następnym wyciągu po odwróceniu "kupki" (hehe - pewnie jest jakiś mądry synonim) jest dużo mniej "suplogenne" przy dwóch żyłach tego samego modelu.
Jeśli wiec Twój Genesis nie ma widocznych oznak zużycia - przesztywnienie/chropowatosc (bo tak się starzeje to lano, z autopsji), to na Twoim miejscu dokupilbym ten sam model z takim samym rodzajem impregnacji.
pozdro
astrodog