Nie no bez przesady:) Ważę 70kg, a gościu, który brykał wtedy po ścianie miał ze 110-120... Każdy by się zdziwił, gdyby taki koleś nagle skoczył i to dosyć wysoko, bo nogę postawił obok ręki. A to, że prawie się minęliśmy w powietrzu nie jest spowodowane tym, że jakoś źle się ustawiłem, czy coś, bo stałem praktycznie pod samym łańcuchem. Jedyny mój błąd był taki, że dałem się namówić go asekurować, tak bez niczego...
Wracając do tematu "Ilość odpadnięć na linie w czasie treningu" ciekaw jestem, jak dużym obciążeniom mogła być wtedy poddana lina. I czy jest gdzieś opisane, ile lotów wytrzymuje statyk? Wiadomo, że człowiek testowych lotów na statyku wytrzyma pewnie niewiele...