McAron Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ivan Drago Napisał(a):
>
> > Secik DMM już mam, ale nic poza tym i nie
> stać
> > mnie na razie na set Rockcentriców.
>
> To go nie kupuj - bo i po co. Lepsze,
> szczególnie
> na jurze, są heksy na drucikach - carvexy campa.
> Jedyną zaletą heksów na dyneemce jest
> utrudnione
> wypadanie słabo zatartej kości przy majtaniu
> liną.
> Ale co Ci po tym, jak w wielu miejscach takiego
> heksa na taśmie nawet nie zapakujesz - bo się
> nimi
> ch..owo manewruje w krętych jurajskich rysach.
> A z tymi na druciku - chirurgiczna precyzja.
> Tylko
> zacierać trzeba umieć ciut mocniej.
>
> > W jakiej
> > kolejności kupować te heksy? Czy warto brać
> > rozmiary, które na siebie zachodzą? Na razie
> > wspinał się będę na Jurze.
>
> Ha ha, jest na to sposób - przejdź parę
> tradów
> na wędkę i kup na początek takie kości,
> jakich
> byś potrzebował na tych konkretnych drogach
> do ich poprowadzenia. Wówczas nie będzie
> można o Tobie powiedzieć, że jesteś
> wspinaczem
> teoretycznym, lub takim, co ma więcej sprzętu
> niż dróg w wykazie. Docelowo i tak przydaje
> się
> cały komplet - zaskakująco często siada nawet
> jedenastka, wielka jak pięść.
> Do komfortu na każdym tradowym onsajcie
> warto mieć nie tylko rozmiary zachodzące
> na siebie nawzajem, ale też zdublowane
> rozmiary niektórych kostek - zrobisz parę dróg
> to będziesz wiedział, których. I oczywiście
> nie samymi kośćmi człowiek żyje - pętelki,
> kewlarki, trochę taśmy do przedłużania.
> Wiele jurajskich dróg wchodzi na samych
> tekstyliach :-)
I znów muszę się z Tobą nie zgodzić.Lepiej zainwestować w heksy na taśmach.Dorobić sobie kawałek linijki drewnianej odp dł.zamocowac to ustrojstwo na repie,choć lepiej na gumie do karabinka i usztywnienie pięknie wychodzi.A nawet wziąść sobie ten teleskop do ekspresów,to dopiero będzie wysięk. ;-)
heksik wtedy nie wylata majtającą liną a i super można go zatrzeć...