rocq88 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Dzięki za wyjaśnienie. Czyli te offsety tcu
> mają teoretycznie podobne zastosowanie
> (rozszerzajace sie rysy/ hakodziury) ale ze
> względu na sztywniejszą konstrukcję mogą nie
> sprawować się tak dobrze.
ja się z tym nie zgodzę. Oba camy wyraznie się różnią. U-kształtne albo jak kto woli trzykrzywkowe są krótsze, linki co prawda są dwie i o ile jak twierdzi Blondas - już na pierwszy rzut oka widac, że Alieny są elastyczniejsze o tyle jak dla mnie to własnie TCU z racji cienszej ale za to bardziej miękkiej linki bo cienszej lepiej się gną (już na pierwszy dotyk - rzekłbym parafrazując) osadzone w poziomych ryskach czy overlapach (po polsku to chyba będzie w podchwytach?) po za tym TCU są krótsze więc fajnie siadają w płytkich miejscach, niemniej mnie osobiście bardziej leżą czterokrzywkowe czy T-kształtne - w tym także Alieny, bo w pionowych rysach a tych jest ogromna przewaga łatwiej się i szybciej je osadza a przy tym można je głębiej wepchnąc. Wszystko to wydaje się jednak kwestią preferencji. No i na pewno kazdy cam znajdzie sobie miejsce gdzie będzie siadał lepiej od innych konkurencyjnych konstrukcji. np na Sarcophagusie w Glendalough jest wąska a w środku wypłukana ryska w której żadna kostka nie siada, a z camów tylko otwarty na parasolke Camalot C4 0.3 budzi pełne zaufanie bo inne jakoś tak jakby chciały dać się "wysmyknąc", za to na El Camino w Dalkay ryska jest płytka i kości łatwo się z niej wypruwają i jest tylko jeden cam z główką wąską na tyle, żeby zaparkowac go w rysie, by chronic cały paciorek następujących po nim mikrokostek - C3 00, za to na Shieldzie wkładasz cama będąc w odciągu "przeciwnym do kierunku rysy" więc zakładasz cama w solidną ale dośc niereguralną rysę nie widząc gdzie go ładujesz - to miejsce w którym nic nie siada tak jak czerwony Link Cam Omega Pacific, na lewym wariancie Gargoyle Groove żółty Alien wchodzi jakby mała niszka była stworzona dla niego.
Nie ma złych mechaników (no dobra - są, ale ten wątek nie o nich)- pytanie, które będą Twoim pierwszym setem, a które (z czasem) dobierzesz, by ten set uzupełnic. Ja mam swoje preferencje i inni mają swoje. Na pewno moje doświadczenie oparte jest o wspinaczkę w granicie - (gritu w Eire nie ma) i rzadziej w wapieniu. Kiedy wspinałem się w Polsce - była to wspinaczka sportowa więc na własnej w jurajskim wapieniu zrobiłem ze dwie drogi i z perspektywy czasu wiem, że je praktycznie przeżywcowałem, bo pojęcia nie miałem com czynię. Tradem param się w Eire prawie 3 lata, za to w mojej ocenie intensywne, niemniej to i tak marny staż do Makara, Blondasa czy Doktora, więc staram się zawsze podkreślac, że mówię o swoich doświadczeniach, a tych mi niczyj staż ani wiedza nie odbiorą, za to mogą je wzbogadzic i tyle w tym temacie. A teraz kolacyjka winko spanko i jeszcze 3 dni wspinu bo w Eire własnie St.Patrick's weekend więc każdy korzysta z tych 4 dni przerwy na swój sposób heheh.
pozdr
astrodog