>>tylko w myśl zasady: "jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego" :)
a ja się nie zgodzę - no może niezupełnie;
zdarzają się całkiem dobre produkty uniwersalne - i dla mnie taki był Pulsar i takie są np. Griwele G12 czy Simondy Makalu;
ptrzeba specjalizacji zaczyna się od pewnego poziomu;
czwórkowy lodospad, Depresja Rysuli, Setka, Kuluar Kurtyki, przejścia grani, pionowe M6/7 na Zakrzówku...etc da się przyjemnie oblecieć z Pulsarem, nie czując ograniczenia sprzętem;
jak chce się rzeźbić w górnych rejestrach skali dla każdego z wymienionych typów działalnosci to przydałoby się mieć osobne komplety;
>>ale też nienajlepsze wyważenie i ostrza
no patrz - nie odczułem tego - ale faktycznie z Pulsarem nie robiłem nic poważnego w lodzie (jedynie próg nad Zmarzłym, lkrótkie odowe nitki w kominkach opadających z Kotła Kościelcowego, Siklawica);
w zasadzie to wogóle nie robiłem nic poważnego w lodzie - więc mogę się mylić;
pozdr
dr know