Re: Buldering

inż Mamoń napisał(a):

> Twoj post zionie ogniem. Masz wiele zlosci w sobie. Czarek ma
> ciekawe spostrzezenia.

Tyle że jego spostrzeżenia niijak się mają do rzeczywistości ani nie mają
żadnej cechy podejścia naukowego, które powinno cechować pracę magisterską z dziedziny socjologii.
Ten post na kilometr śmierdzi prowokacją.

"Czarek" opisuje środowisko patrząc przez pryzmat stereotypów i już z
tego powodu nie może być brany na poważnie. To ściema nie żaden wstęp
do pracy.
Środowisko boulderowe jest w pewnej części specyficzne, ale nie w takim
stopniu w jakim on go opisał. Widać w jego spojżeniu czystą złośliwość. Tak
jakby chciał powiedzieć:

"Boulderowcy to ćpuny i niedojrzali gówniarze i nie dorośli do wspinania"

To kojarzy mi się z jednym raczej normalnym gościem, który już tochę przegina z zabawą na forum.

> Uwazam, ze srodowisko bolderowcow jest
> ciekawym zjawiskiem socjologicznym, ktore przybralo
> niespodziewane formy w ostatniej dekadzie.

Załóżmy że post "Czarka" nie był prowokacją (a był nią niewątpliwie):

Czymże ono (tu mam na myśli tę część środowiska boulderowego,
o której pisze "Czarek") od różni się od środowiska blokersów?
To środowisko jest już dobrze poznane i nawet w tym kontekście
posty "Czarka" nic nie wnoszą nowego.


> Jako ze sam pisales ze sie zajmujesz marketingiem to badania Czarka
> ulatwilby ci poznanie ciekawej rynkowej niszy.

Marketing psychologiczny opiera się na bardziej naukowych
przesłankach niż takie bzdury...
Poza tym zajmuję się marketingiem takich produktów, które nijak nie trafiają
do masowego odbiorcy :)


> W poscie Czarka cos jest.

Może byłby dobrym tematem do dyskusji, gdyby nie był stronniczą
prowokacją obliczoną na ośmieszenie grupy ludzi.

Zresztą... co będę dyskutował: Wcześniej pisałeś jako landryna :)



Wiadomość zmieniona (01-12-04 20:52)