No nie wiem czy jest faktycznie tak jak piszesz. Mysle ze to poprostu ogolny problem z wycenianiem trudnosci drogi gdy sie nie ma za bardzo wzorców. Szczególnie jak sie dopiero zaczynasz w to bawić i masz prawie zerowe doświadczenie.
Tomek (Aczkolwiek) trochę toolował w Karkonoszach i wyceny trudności jakie zaproponowalismy dla robionych przez nas dróg na Zakrzowku wydaja mu sie zblizone do tego jak to wygladało w Karkonoszach.
Z koleji Piotrek Sztaba, który toolował i na Zakrzu i Za Bramka twierdzi, ze czasmi "nasze" M5+/6 odpowiada Zakopiańskiemu VII-/VII.
Ostatnio Zakopiańczycy zaczeli przeceniac (mniej więcej o pól stopnia w dół) i moze dlatego teraz Karkonoska = Zakopiańska?
Jak trochę zmrozi to zapraszamy na Zakrzowek. Mozna bedzie ew zweryfikować wyceny.
No hay caminos, hay que caminar