Żeby zerwać z tym po...nym oldskólem co to jakieś tam kostki gmera i pętelki, w weekend tam pojadę, wezmę treki przypnę se G12 wezmę turystyczną dziabę i ruski czekanomłotek i bedę darajtólował, wpinał się do spitów, żeby się poczuć trendy. I wtedy poczuję prawdziwą grozę gór. Kolega strzeli foty do męskiej gazety i opowiem jaki to sport ekstremalny. A co!