Re: ciekawy wątek

30 lip 2004 - 15:36:17

[www.wosp.org.pl]

ŚCIANA PŁACZU
Chorobliwa wypowiedź profesora KUL-u.

Dzisiaj, wyjątkowo parę słów ode mnie, zanim oddam głos "Ścianie Płaczu". Słowa dziennikarza, prezentera radiowego, prowadzącego audycję telewizyjną, czyli ogólnie kogoś, o kim tylko wiemy z racji miejsca gdzie zabiera głos, że jest tzw. dziennikarzem, traktuję różnie, ponieważ w swoim życiu spotkałem bardzo wielu tzw. dziennikarzy. Sam, prowadząc audycję radiową, właśnie takim gościem jestem. Przypadek sprawił, że to czynię. Nie mam żadnego dziennikarskiego wykształcenia, nieraz profanuję polszczyznę i mam do siebie wiele zastrzeżeń. Ale kiedy głosu udziela człowiek uczony, tytułujący się - Pan Profesor - i wygadujący tak ogromne brednie, to we mnie następuje załamka. Formułowane zdania, (już nie demagogia i po prostu zajob jaki występuje u prowadzącej pani Śliwy), ale po prostu żenujące teksty w postaci "(..) To jest stara metoda, żeby pokazać takie chore dziecko, chude jakieś, bez nóżki i zbierać pieniądze, które póżniej nie wiadomo co się z nimi właściwie dzieje ..." - to Pan, Panie Profesorze wybaczy - jest Pan wielkim, ogromnym, głuptasem! Niegodnym tego tytułu.
Dobił Pan do grona tych niewielu osób, których z racji tytułu i profesji chcę darzyć szacunkiem, a którzy odbierają wielu takim ludziom jak ja, ochotę do robienia czegokolwiek. Zachwiał Pan moją wiarę w coś co się nazywa słowem uczonego.
Chciałbym spotkać Pana na Dzikim Zachodzie. Wtedy wyzwałbym Pana na pojedynek. I nawet jeżeli bym dostał od Pana po mordzie, to wiedziałbym, że zrobiłem wszystko aby bronić swój honor.
To by mnie po prostu uspokoiło. W sytuacji dzisiejszej pozostaje Ściana Płaczu.
I do Was, czytających ten artykuł. Będąc w Chicago, spotkałem się z opiniami na temat pani Śliwy. Jeżeli ktoś może podzielić się tymi opiniami, to czekamy!!

A teraz już Wywiad z Profesorem.

-Red. Ł.Śliwa:- Przykładem tego ogromnego wpływu telewizji, która lansuje wzory, która lansuje bohaterów, jest zjawisko o nazwisku Jerzy Owsiak, który stał się bożyszczem ludu i bożyszczem luzu jednocześnie. Nie można tego człowieka skrytykować bez narażenia się na wściekłe ataki ze strony środowisk opiniotwórczych - czy to "Gazeta Wyborcza", czy telewizja, czy radio.
Przenosi się to również na nasze podwórko polonijne. Jerzy Owsiak jest przykładem takich bardzo łatwych rozwiązań. Nieważne, jakim człowiekiem jest się przez cały rok, raz w roku wystarczy wrzucić tę dziesiątkę czy piątkę do puszeczki i wszystkie nasze grzechy są zbawione.

P.Jaroszyński:- Tu problem ten jest znacznie głębszy, mianowicie jest on pewnym instrumentem, narzędziem. Wiadomo, że on sam za tym nie stoi. Sekunda, blokada w mediach i już by go nie było.
Otóż jego zadaniem jest, jakby tu powiedzieć, przechwycenie młodego pokolenia Polaków poprzez lansowanie hasła "Róbta co chceta", czyli persywizmu, a więc konsekwencji życia czy to w grzechu, czy w złu pewnym, a więc promowanie...
dalej będą narkotyki, będzie pornografia i to wszystko, co jakby łatwo jest zaaplikować w stosunku do młodego człowieka, również hasła, na pograniczu życia satanistycznego, hasła o charakterze antychrześcijańskim, bluźnierczym.
To wszystko ma uwieść przede wszystkim właśnie młodych ludzi, młodych Polaków po to, żeby, w momencie kiedy dorosną, byli pokoleniem, które nie będzie przypominało samych siebie. Czyli będzie to pokolenie ludzi wynarodowionych, zdemoralizowanych, areligijnych, a więc doskonale nadających się na budulec dla nowego porządku światowego, w którym ma nie być ani chrześcijaństwa, ani narodowości.

- No, ale on to robi z wielkim sukcesem, a oczywiście cała machina, która za nim stoi, pomaga mu, jak pan profesor zauważył.
Ale niemniej odnosi ogromne sukcesy. Co się robi w Polsce, co robią środowiska, z którymi pan jest związany, żeby otworzyć oczy młodym ludziom.
Musze powiedzieć, że kiedy Jerzy Owsiak przyjechał tutaj do Chicago, zrobiono również spotkania z młodzieżą, robiono to w szkołach średnich, gdzie istnieją tzw.programy dwujęzyczne, gdzie są duże skupiska młodzieży, która przyjechała z Polski, uczestniczyły w tym wychowawczynie, które powinny chyba młodzieży otwierac oczy na zagrożenia, jakie niesie ze sobą akcja pod hasłem Jerzy Owsiak.
Tego nie robiły, stały wspólnie z pewnym środowiskiem dziennikarzy, pełne zachwytu i aplauzu i rewerencji wręcz dla tego człowieka.

-Tutaj problem polega na tym, żeby nie skupiać się tylko na jednej osobie, bo ona jest pewnym elementem całego mechanizmu. Otóż należy zwrócić uwagę, jak skonsolidowane są różnego rodzaju media, system multimediów, czy to gazet, czy radia, czy telewizji, które poświęcają mnóstwo czasu antenowego, czasu - jak obliczono w Polsce - który byłby droższy, gdyby go wynająć go na reklamę niż te pieniądze, które zabrane są na różnego rodzaju akcje charytatywne, które są pewnego rodzaju zasłonądla tej ideologii, której celem jest demoralizacja młodego pokolenia.
Tutaj problem polega nie tylko na takim jegomościu, który to jakoby firmuje, ale również na tym, jakie media biorą w tym udział i jakie różnego rodzaju autorytety, w tym również ze strony Kościoła, które to poierają.
To musimy sobie wprost powiedzeć, że wiele osób zbierających do puszki pieniążki na akcję Owsiaka po prostu wchodzą na tereny kościelne, a nierzadko jakiś ksiądz mówi, żeby poprzeć to.
No bo dzieci dzieki temu bedą zdrowe, no więc ten mechanizm, jakby skala przesięwzięcia jest przepotężna, i to świadczy o tym właśnie, że normalny człowiek, który...jego jakby orientacja w świecie dokonuje się przez media, jest po prostu zagubiony.
On nie zdaje sobie z tego sprawy, jak głęboko sięga manipulacja, skoro nie tylko hasła są szczytne - pomagamy dzieciom chorym - ale również wiele osób, pisarzy, artystów czy nawet księży. próbują w to wikłać, mówią, że to wszystko w porządku.

- Dlatego, że ratuje się życie dziecka i wszelka krytyka tej akcji naraża się na oskarżenia, że no...że nie nienawidzi się dzieci, że nie chce się pomagać, nie chce się ratować życia dziecka. Jest takie powiedzenie brytyjskie, że najwiekszy łotr ukrywa się za hasłami patriotyzmu, za sztandarami, mozna powiedzieć, zasłaniają się niektórzy małymi, bezbronnymi dziećmi.

- O to chodzi. To jest stara metoda, żeby pokazać takie chore dziecko, chude jakieś, bez nóżki i zbierać pieniądze, które póżniej nie wiadomo co się z nimi właściwie dzieje, bo kiedy się zbiera te pieniążki, to jest duzo szumu, ale później, kiedy się rozlicza, to już jest cisza. Więc warto na to zwrócić uwagę, że przecież są inne instytucje charytatywne, wiarygodne, jak "Caritas" choćby kościelny, który systematycznie, ale własnie cicho zbiera pieniądze i pomaga nie tylko w Polsce, ale i poza granicami kraju. tutaj widać wyraźnie, że jest akcja charytatywna, w przypadku tej Orkiestry Świątecznej, jest tylko pewną atrapą, pewną zasłoną dla działań, których cel jest zupełnie inny.
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

ciekawy wątek

melvis vel h(w)k 30 lip 2004 - 15:23:35

Re: ciekawy wątek

Dzik 30 lip 2004 - 15:35:18

» Re: ciekawy wątek

Dzik 30 lip 2004 - 15:36:17

Re: ciekawy wątek

Icefall 30 lip 2004 - 15:38:18

Re: ciekawy wątek

Tomasz Kopys 30 lip 2004 - 16:49:50

Re: ciekawy wątek

Dzik 31 lip 2004 - 13:21:15

Re: ciekawy wątek

pim 04 sie 2004 - 05:39:46

Re: ciekawy wątek

Dzik 04 sie 2004 - 13:55:18

Re: ciekawy wątek

pim 04 sie 2004 - 18:41:48

Re: ciekawy wątek

Dzik 04 sie 2004 - 19:15:55

Re: ciekawy wątek

Dzik 04 sie 2004 - 19:26:17

Re: ciekawy wątek

pim 04 sie 2004 - 20:07:33

Re: ciekawy wątek

Dzik 04 sie 2004 - 20:19:07

Re: ciekawy wątek

pim 05 sie 2004 - 06:06:52

Re: ciekawy wątek

dr know 05 sie 2004 - 09:04:29

Re: ciekawy wątek

Dzik 05 sie 2004 - 13:29:19

Re: ciekawy wątek

pim 05 sie 2004 - 14:35:36

Re: ciekawy wątek

Dzik 05 sie 2004 - 15:04:37

Re: ciekawy wątek

pim 06 sie 2004 - 06:42:44



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty