Dokladnie podzielam poglad Szalonego.
W innym zakresie dotyczy on i Tatr i gor wyzszych,
czasem najwyzszych. Natomiast na bunkrach juz od dawna 'powtarzaja" sie generacje nowych zdobywcow tego samego terenu.
Dlatego o ile scieme puszczaja doswiadczeni wspinacze
i niezbyt mimowolnie, trzeba reagowac ostro.
Lagodniej wtedy, gdy ktos zachlysnie sie pierwszym czy drugim sezonem robienia nowych drog, albo kompletnie nie mial dostepu do danych danych (np. bo byl przyjezdny).
Jeszcze lagodniej gdy dane byly kompletnie niepublikowane
i malo znane, i trudno bylo je zdobyc i w ogole wpasc na pomysl, kto wie.
GG