Więc właśnie o tym mówię, ze ten podatek (czy też jego projekt) nie dość że jest politycznie niebezpieczny, to jeszcze jest kompletnie niesprawiedliwy, bo każe płacić ten podatek tylko niektórym "dostawcom" powierzchni reklamowych, czyli stwarza nierówność warunków konkurowania już na samym wstępie.
Intencja, że jakiś podatek może objąć Facebooka czy Google'a jest śmieszna, bo Facebook i Google mają w dupie nawet rząd USA, więc tym bardziej będą mieć w dupie podatki nakładane przez Kaczyńskiego, Morawieckiego i Dudę. Można się na to żżymać, ale takie są realia i chyba nawet politycy PIS-u o tym wiedzą, więc w jakim celu wymyślają takie bzdury? Chyba jest to oczywiste, że jest to rodzaj zemsty na niewygodnych mediach krajowych.
Póki co jest wolność w internecie, więc mazeno może sobie pisać co chce a ludzie mogą na to reagować jak reagują. Masz z tym jakiś problem?
Zresztą mam wrażenie, ze już jest po sprawie:
Bix Aliu
@USAmbPoland:
Wolne media są kamieniem węgielnym demokracji. Stany Zjednoczone będą zawsze bronić niezależności mediów.
Roma locuta causa finita
Dzielny rząd PIS-u, podobnie jak w przy ustawie o IPN, zwinie grzecznie pod siebie ogon. I tak to się skończy. To po co ta awantura?