Jedno jest pewne - w najbliższym czasie będzie tylko gorzej. Chamstwo chowa małych chamów i te podróby człowieka uderzają w świat ze swoim wąskim horyzontem.
Wydaje się, że metoda walki z tym procederem jest tylko jedna: trzeba złapać skurwysyna na gorącym uczynku i porządnie mu wpierdolić. Z kolana w zęby, naprawdę, nie można mieć oporów, to nie człowiek, a śmieć. Do chamstwa trafi tylko jedno: przemoc. Chodzi o to, żeby cham bał się powtórzyć swój proceder. Tu przy okazji warto wskazać na nieadekwatnośc wyjątkowego znaczenia nieuchronności kary. Nieadekwatnego, bo przecież wskazuje się na rzecz bezdyskusyjną. Istotne natomiast jest to, żeby naprawdę porządnie wpierdolić. Kopniak w dupę może się okazać nieskuteczny; złamana szczęka już bardziej.