taa .. mysle ze jeden koles i jedna wiertara to zdecydowanie za malo.
kiedy ostatnio powstala nowa droga w skalach polskich o trudnosciach powyzej VI.6 (czyli w obecnych czasach i tak gówno nie trudnosci)? chuja .. jak ktos zrobi VI.5 to rozpisuja sie gazety! prawie jak 10 lata temu! Regres jak w morde strzelil .. wymiana pokoleń? czy jakas ogolna tendencja?
mysle ze "moda" na wspinanie sie nie skonczyla .. wrecz przeciwnie.. sztucznych scian pojawia sie wiecej jak grzybow na jesień. wspinajacych tez jest coraz wiecej, tyle tylko ze tych miejskich. nowe pokolenie napierdala na plastiku i w dupie ma wyjazdy. Atak outdoorowy to powazne przedsiewziecie logistyczne dla takich "blokersow" - trzeba miec plecak, transport, kase, nocleg, .. itd. Sciana jest pod nosem .. nic tylko napierdalac.
Ostatnie i najwazniejszy ... panel nie przygotowuje pod skale! dlatego kolesie ktorzy zaczynaja swa przygode ze wspinaniem na plastiku, szybko robia tam efekty. jednak zazwyczaj ciezko przelozyc zdobyte szlify na zywa skałe. po chuja jezdzic wiec w plener skoro nic nie mozna zrobic? lepiej siedziec w zaduchu .. i napierdalac obwody. kazdy lubi robic to co daje efekty. zeby dobrze wspinac sie w skale .. trzeba robic to na skale! jezeli wyjazd w plener na weekend bedzie kosztowac 100pln, to nie znam mlodego ktory jezdzilby co weekend - czyli i tak za malo jesli kogos interesuje sport nie turystyka.
Tak to jest ...
Wiadomość zmieniona (23-03-04 09:23)