Kajetan Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Są groźniejsze choroby, niż dżuma.
> Np Choroba Szalonych Wspinaczy.
>
> Prof. Stanley Prusiner, odkrywca zakaźnych
> białek, wykład rozpoczął stwierdzeniem:
> - to jest niemożliwe
> - nawet, jeśli to możliwe, to wręcz
> nieprawdopodobne,
> - pamiętajcie, ja pierwszy na to wpadłem!
>
> Różnie na brytanie tłumaczono twój stan, ja
> pierwszy, śladem Prusinera (znam proporcyję,
> oczywiście), sugeruję, że to priony.
W ramach kontr-diagnozy ogranicze sie do tego ze jestes zwyklym skurwysynem( w sensie pewnego "typu antropologicznego" jak hodowany jest w resorcie-nie w sensie np mojego doswiadczenia osobistego).Tzn + taki ze nie jestes trepem jak Mamut-wykonujesz swoja robotę inteligentniej
>
>
>
> > przypadku Tu-154, co więcej, cały czas się
> > takim tezom ostro i wyraźnie sprzeciwiam!
> >
> > A ja nigdzie nie napisałem ze "błąd pilota"
> to
> > sytuacja gdy np. "pomylił guziki".W tym
> > konkretnym przypadku "błąd pilota" to w
> istocie
> > fraza-"kazdy winny tylko nie Ruski"......I tego
> > pilnujesz na tym forum czynowniku.
>
> I tu się mylisz i to bardzo.
>
> Nie mówię, że to twój błąd. Może być tak,
> że rozumienie niektórych rzeczy przekracza
> dostępny ci pułap.
>
> Rosjanie w kilku miejscach przyłożyli się do
> tej katastrofy. Ale było to przyłożenie się na
> poziomie urzędników ministerialnych i
> generałów, a nie kontrolera w niskim stopniu,
> który, gdyby mógł, to powiedziałby: wypad na
> inne lotnisko.
> Nie wiem, czy oglądałeś ostatni reportaż o
> katastrofie w Lesie Kabackim, tam jest jedna
> bardzo mocna analogia do Smoleńska.
> Otóż kpt. Pawlaczyk prosi kontrolera o Modlin,
> potem ponagla, bo wie, że jest bardzo źle (byli
> bardzo już spoceni). A kontroler musiał długo
> uzgadniać takie przyjęcie pewnie prawie na
> poziomie dwóch wiceministrów i kilku
> generałów, zamiast natychmiast (móc)
> powiedzieć: kieruj się na Modlin.
>
> Kto nie wyobrazi sobie, jak różnie czas biegnie
> z prędkością kilkunastu kilometrów na minutę
> dla tych w powietrzu i na ziemi, ten nie zrozumie.
>
> Być może by żyli.
> I jedni, i drudzy.
>
> K.
Nie pierdol juz.Jedynie do czego Rosjanie sie przyłozyli to do zacierania śladów i mataczenia. Bynajmniej nie "w kilku miejscach".To daje sie "wykazać niezaleznie"-tzn nie metoda spekulacji.Wiadomy Sherlock uznałby to za poszlakę(zbrodni)-wy na Łubiance uznajecie za dowód dobrych waszych intencji.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-12 09:24 przez Szalony.