Słyszałeś opowieść o tym jak to "wielki ratownik, najjaśniejsza gwiazda polskich służb górskich, jedyny prawdziwy expert skalny... itd" czekał z transportem rannego przez śmigło, az przyjedzie TV ????
A historyjke pt: przyjeżdzą "najjaśniejszy narciaż polskich stoków, nauczyciel Herminatora..." na sztuczny stok w Bytomiu i ..... kwstionuje i podważa dopuszczenie tegoż stoku i wyciągu do użytkowania, które to dpouszczenie kilka dni wcześniej wydał naczelnik grupy beskidzkiej ....
Kwestie medialne: żenujące są te wypowiedzi : ze skutera, pod śmigłowcem, w szpeju ited. Ale w trym wypadku huj mu w dupe i kawałek szkiełka, to siebie ośmiesza.
Kilka lat temu zginęli tragicznie Bartek i Maja - (Ratownicy Topr w lawinie po Szpiglasową, w czasie niesienia pomocy) A małżonka, wielce oświeconego, najpiękniejszy kwiat górskich stoków - szarotka. Chamsko podpięła się pod śmierć tych ludzi, poszukam tego artykułu to go tutaj cxałego zacytuję.
To porostu było obrzydliwe - wiem jedno - gdyby wtedy pojawiła się na ul. Piłsudskiego w Zakopanem to chyba by dostała, mimo swej płci, po pysku ...
Myślę, że tego typu historyjek można by mnożyć i mnożyć...
Wiesz ja myślę, że właśnie taka codzienna postawa PVC jest powodem takiej głębokiej antypatii do całej grupy JOPR.
Troche to bez sensu - z szacunkeim wyrażam się o tych chłopakach, którzy zapieprzają na budowach pana PVC, przyjeżdżaja na dyżury itd.
Robią to bo w to wierzą, bo uważają, że tak trzeba (mam nadzieje, ze tak jest). Ale PVC swoją osobą dewaluje to wszystko do poziomu zera, do poziomu plastiku - do pozimu wykładziny w domu, do poziomu płytek podłogowych płytek PVC ...
Pozdro.