Swietny przykład, czym kończy się angazowanie państwa w prowadzenie działalności gospodarczej i jakim absurdem są przedsiębiorstwa państwowe, wobec których na dodatek wyłączono możliwość ogłoszenia upadłości. Są one od tego, żeby zapewniały synekury cwaniakom z nadania politycznego, żeby je mogli okradać, zatrudniać znajomych królika i w ogóle po prostu doić. W prywatnej spółce udziałowcy lub akcjonariusze wyrzuciliby taki zarząd na zbity pysk i wystąpili z roszczeniem odszkodowawczym, puszczając sk...ów w skarpetkach. Jesteś nieudacznikiem ? Zapisz się do partii rządzącej, a na pewno pozwoli ci się sprawdzić w "byznesie".... na koszt obywateli, oczywiście. Rzygać się chce.
Łubudubu, łubudubu, niech żyje nam, prezes naszego klubu, niech żyje nam. Ole!