Gdybyś znał jego publicystykę i manierę pismaczą dokładniej, wiedziałbyś co miałem na myśli, pisząc o ekscentryczności. Ma on bowiem w zwyczaju rozkładać wszysko na czynniki pierwsze, czasami posługując się obrazoburczymi sformułowaniami, co może wywoływać, zwłaszcza wśród osób nie znających jego stylu bądź nie rozumiejących jego intencji, negatywne skojarzenia lub emocje.
P.S. Szkoda, że jest ta idiotyczna cisza wyborcza, bo nie mogę tego precyzyjniej wyjaśnić bez narażania się na zarzut jej naruszenia, jak również wyklarować mojego stosunku do jego osoby i niektórych z jego poglądów, który bynajmniej nie jest bezkrytyczny.
Łubudubu, łubudubu, niech żyje nam, prezes naszego klubu, niech żyje nam. Ole!
Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-08 13:30 przez Ryszard Ochódzki.