inż Mamoń Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zrozum ze prad musialby byc duzo ponizej 38
> m/minute zeby Rafal mogl go pokonac i nie byc
> przez ten prad porwany w sina dal.
a czemu miał go pokonywać jak był sprzyjający?
>Pamietaj ze
> Rafal plynal z predkoscia 38m/min.
> Pamietaj tez ze Rafal musialby plynac z predkoscia
> 58m/min zeby pokonac dystans 6000m w 1.45h.
Wystarczy, że Rafał płynął 38m/min (czego nie kwestionujesz), a ośrodek, w którym się poruszał (woda) płynęła 20m/min=1,2km/h - to jest prędkość leniwej polskiej rzeczki, więc nie wmawiaj mi, że to jest prędkość nurtu, który wyniesie płynącego silnego faceta w siną dal.
Jeśli w jadącym 60km/h pociągu o długości 100m idziesz od końca do początku składu z prędkością 6km/h to Ci to zajmie minutę. W czasie tej minuty pociąg pokona 1 km. Twoja prędkość względem ludzi stojących na peronie to 66km/h. Dystans jaki pokonasz w ciągu minuty względem peronu to 1100m.
I nikt inteligentny tego nie zakwestionuje.
Ale oczywiście znajdzie się jakiś tępy buc, który się przepłynął po zatoce puckiej i powie: "Nie, to niemożliwe!!!! Nie znasz fizyki, matematyki i fizjologi!!!!! Człowiek jest w stanie iść ok. 6km/h to przez minutę nie pokona 1100m. I nie jest w stanie iść w pociągu, który niesie go w siną dal 60km/h!!! A w ogóle to próbowałem przejść się po nysce jadącej 30km/h i kolebie na wszystkie strony, nie da się iść, to po pociągu też się nie da chodzić."