03 mar 2011 - 16:59:10
|
Zarejestrowany: 20 lat temu
Posty: 9 339 |
|
Jako dodatek-krótka uwaga metodologiczna
Usystematyzowana wiedza w szczególności nauka opiera się o tzw "kontekst uzasadnienia" tzn o uznane metodologią(w ramach danego paradygmatu) dowody.Kontekst uzasadnienia jest czymś odrębnym od "kontekstu odkrycia"-często bardzo irracjonalnego wydarzenia.Kontekstem odkrycia jest np "wanna Archimedesa" czy "jabłko Newtona" które w/w dostarczyło intuicji poznawczych.Niemniej te intuicje musiały zostać "ubrane" w stosowne formalizmy i metodologie-aby zostać "dowodami"!......Nie możemy uznać praw mechaniki z powodu jabłka które spadło na głowę-podobnie faktu kulistości Ziemi nie uznamy "z powodu" objawienia tego faktu komuś we śnie-ale ze zgoła innych procedur poznawczych.
Podobnież sprawy procesowe, dociekanie przyczyn katastrof mają swoja metodologię-która nie może polegać np na ograniczaniu dostępu do dowodów-ale na czymś zupełnie przeciwnym!.....
Nawet gdyby to była katastrofa( tzn.Smoleńsk) to Rosja nie SPEŁNIA WARUNKÓW KONTEKSTU UZASADNIENIA! ........jako kraj nie dysponujący niezależnym sadownictwem, wymiarem sprawiedliwości, instytucjami badającymi katastrofy etc, etc("dociekania" MAK-są względem niego służebne)
Ergo-nawet gdyby Rosja mówiła prawdę-jest to "gadanie szamana na ucho"(w najlepszym razie)-bo bardziej to wygląda na zapewnienia fałszerza o prawdziwości banknotów(w sytuacji gdy są one rzeczywiście prawdziwe)
Wojciechu! Fakt ze jako człowiek zaangażowany w systematyzację taternickiej wiedzy(na tym polu bodaj uczyniłeś najwięcej obok Wacka Sonelskiego) pomijasz i lekceważysz stosowny "kontekst uzasadnienia" w sprawie Smoleńskiej-jest dla mnie wręcz niewyobrażalny!
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-03-03 17:00 przez Szalony.
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty