Re: Irkuck vs. Smoleńsk

Nie będę poszukiwał wszystkich Twoich wypocin.
Tu jest pierwsza z brzegu:
[wspinanie.pl]
Bzdury jakich mało. Jak już Ci zresztą pisałem, ruscy potrafili zakłócić pracę urządzeń na amerykańskiej stacji kosmicznej w czasie zimnej wojny. Czy naprawdę uważasz, że nie mogliby zakłócić ich w zasranym Tu?
Gówno wiesz a się mądrzysz. Pierdolisz trzy po trzy. A zastanowiłeś się może, czym ryzykuje w Rosji ktoś, kto nielegalnie podsłuchuje wojskowe częstotliwości? Na pewno takich osób jest masę!
Podobno zresztą polski wywiad dysponował takimi nagraniami. Gdzie więc one są? Dlaczego już od dawna ich nie znamy, musieliśmy tylko czekać na MAK, MAKarze?

Kiedy porażające sytuacje - jak np. brak dostępu do wraku - nie spotykają się z miadżącą krytyką z Twojej strony, a za to piszesz inne brednie o pierdołach, wrażenie jest klarowne. Brak dostępu do wraku "falsyfikuje" całe to śledztwo. Skrzynki można zmanipulować. Samolot był u nich remontowany, pole do popisy jeśli idzie o chwilowe zakłócanie nadawania - choćby to można podać jako możliwość, która niweczy czysto hipotetyczne nagrywanie rozmów przez jakiegoś radioamatora (których oczywiście w Rosji jest zapewne na pęczki, szczególnie podsłuchujących wojsko).