Ja co prawda nieszkolony w Kiejkutach, ale sugerowałbym Ci przyjąć taktykę zniknięcia na parę dni i przemilczenia.
W ten sposób tylko robisz z siebie durnia i kompletnie już walisz sprawę.
Możesz wpłacić 100 rubli na Czerwony Krzyż w podzięce za tę radę.