AndrzejZ Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Szanowny Panie Piotrze,
> szanuję Pański wybór i gdyby Panu ktoś takiego
> wyboru zabraniał,
> to z pewnością byłbym po Pańskiej stronie!
> Ponieważ uważam, że każdy powinien mieć prawo
> do własnego WYBORU,
> który jedni mogą podzielać, a inni nie.
> Jednakże, to właśnie przeciwnicy aborcji chcą
> owego prawa wyboru odmówić
> ludziom o innych poglądach, wsadzając ich do
> więzienia i stosując metody
> policyjne (NB, których przeciwnikiem jestem
> także w górach - vide nowa
> ustawa, która Pan się, o ile wiem, zajmuje).
>
> Przytoczył Pan, dla poparcia swojej tezy, bardzo
> ładne, czysto emocjonalne
> argumenty, które mocno przemawiaja do wyobraźni.
> Doskonale te emocjonalne
> argumenty rozumiem, bo przed kilkoma tygodniami
> zmarła moja ukochana kotka
> Matylda i było to dla mnie emocjonalnie bardzo
> poważne przeżycie.
> Trzeba jednak włączyć racjonalność i
> przypomnieć, że także zwierzęta się
> przytulają, czują ból, strach, zadowolenie,
> etc., a mimo to na skalę masową
> się je zabija, bez najmniejszego zmrużenia oka.
>
Sprawa jest z pewnością nieprawdopodobnie skomplikowana.
Ma Pan rację, że zwierzęta taż czują ból, strach i emocje. Dlatego też uczymy nasze dzieci (również i te niepełnosprawne), że nie wolno psu czy kotu wkładać paluszków do nosa, oka czy uszu... bo to je boli!
A przecież zabijając zwierzęta, jesteśmy wobec nich bezwzględni i okrutni. One przecież też chcą żyć.
Czy w takim razie powinniśmy zaprzestać zwyczaju spożywania mięsa? Przecież ono nie spadło z nieba, tylko jest tkanką żywej istoty, która została zamordowana przez człowieka? Oto problem!
.
I jeszcze jedno - broniąc każdego życia poczętego, miałbym chyba trudność z odpowiedzią na pytanie: a co z dzieckiem poczętym podczas gwałtu zbiorowego pijanej bandy zboczeńców?...
..
Pozdrawiam -
Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-16 00:44 przez Piotr van der Coghen.