Witam
Kilka słów wyjaśnienia. Pojawienie się forum instruktorskiego na łamach Brytana,
odbyło się z inicjatywy Admina, za co mu dziękuję.
Forum instruktorów jest miejscem na wymianę poglądów i dyskusję osób
działających w pewnej profesji - w szkoleniu. Z tego powodu jest to forum dostępne
jedynie dla instruktorów. (Analogicznie w PSPW znajduje się część niedostępna
dla osób z zewnątrz).
Forum instruktorskie jest moderowane, to znaczy moderator umożliwia dostęp
do forum oraz w przypadku przekroczenia norm ma prawo do usunięcia posta
i zawieszenia użytkownika. W odróżnieniu od Hyde Parku na forum występują
osoby znane z imienia i nazwiska.
Forum znajduje się na serwerze prywatnym, więc od właściciela serwera oraz
wynajmującego - tu grupy instruktorów, zależy, czy będzie ono jawne, czy tajne.
Życzeniem instruktorów jest, aby było ono tajne. Jeśli właściciel serwera uzna,
że nie może ono funkcjonować w tej formie instruktorzy poproszą właściciela
o zlikwidowanie forum.
Odnośnie kontrowersyjnej postaci Wojciecha Święcickiego. Owszem jest on osobą
kontrowersyjną, rzekłbym nietuzinkową ;) ale w odróżnieniu od instruktorów
znajdujących się na Brytanowej top-liście, mam w nim i mam nadzieję, że będę miał
wsparcie w logistycznym opracowaniu kursu instruktorów wspinaczki wysokogórskiej.
W jego dobrym przeprowadzeniu. Ci instruktorzy, którzy odznaczający się wyjątkowo
pojmowaną lojalnością, nie są w żaden sposób zainteresowani w dzieleniu się swoją
wiedzą i umiejętnościami.
Dla mnie jest to jedno z największych wyzwań w obecnej kadencji jako Przewodniczącego
Komisji Szkolenia PZA. Przepychanki na forum w tym nie pomogą, ani mnie,
ani osobom, które będą uczestniczyć w wyżej wymienionym kursie.
Ostatnie słowo, wbrew temu co mówi pewien kolega z Warszawy, nie jestem w żaden
sposób manipulowany przez Świętego. Nie jestem "adlbertowcem" cokolwiek miałoby
to znaczyć. Korzystam natomiast z wiedzy Wojtka, którą zdobył w pracy szkoleniowej,
na sympozjach międzynarodowych, w dyskusjach min. z Pitem Schubertem,
czy przy organizacji kursów instruktorskich. A tych ostatnich nikt więcej od Wojtka nie
przeprowadził.
O tym, że nie taki diabeł straszny przekonało się 17 instruktorów wspinaczki skalnej PZA,
którzy zdobyli uprawnienia jesienią, mam nadzieję, że przekona się trzech kolejnych
po uporaniu się z poprawkami. A także niebawem osoby aspirujące do tytułu instruktora
wspinaczki wysokogórskiej (instruktora taternictwa PZA).
Przepraszam, że nie będę uczestniczył w dyskusji, ale naprawdę mam co robić.
Pozdrawiam
Bogusław Kowalski