Oczywiście, bo to tak jak z dziewictwem. Nie ma półdziewic. Albo uważasz się za katolika i - być może z bólem - akceptujesz KK, albo nie akceptujesz, nie praktykujesz i jesteś poza wspólnotą. Ale wtedy możesz sobie przypiąć dowolną łatkę - byle nie katolik. Sprawa prosta i klarowna.