Drogi Starosto,
nie wiem czym dla Ciebie jest jazda samochodem - ale dla mnie jest najprostszym sposobem dostania sie z punktu A do B. Jezdze sporo bo taka mam prace (ok 100 tys rocznie) i moim zdaniem ciulowatosc jazdy nie zalezy od plci. Sa kobiety ktore jezdza super sa i faceci w beretach, kaszkietach itp szorujacy broda po kierownicy-NIE MA REGULY. Co do konstrukcji psychicznej - to ja wole Freneya na zywczyka, robie to przynajmniej na wlasny rachunek a na drodze niestety sam nie jestes wszystkiego nie da sie przewidziec i zawsze moze byc jakas przypadkowa ofiara twojego zamilowania do predkosci. Co do zuzycia czesci eksploatacyjnych - jak pracujesz swoim autem to zapewnia Cie, ze zwracasz na takie rzeczy uwage-mozna wymieniac klocki hamulcowe co 30 tys.albo co 90 :). Zreszta poza adrenalina i wlasna przyjemnoscia, szybka jazda w naszym kraju nie ma totalnie zadnego racjonalnego (praktycznego) uzasadnienia. Roznice czasowe i tak sa minimalne i niewspolmierne do zuzycia paliwa i auta np na A4 miedzu bramkami - jadac normalnie ok 25 min a jadac na zlamanie karku 20 -co to kurwa za roznica.
>>>>>
Jedno, co mogę powiedzieć na plus, to zaobserwowałem zdecydowane polepszenie się kultury jazdy wśród kobiet, bo jeszcze do niedawna wpuszczenie przez kobietę samochodu, który w korku chce się włączyć z podporządkowanej było rzadkością. Jest nieco lepiej.
>>>>>
Tos przyjebal. A facet to niby kazdy Cie wpuszcza - jeszcze wysiada i rozsciela czerwony dywan:)) - jezeli chdzi o kulture jazdy - to tutaj nie ma zadnej dyskusji, kobiety bija facetow na glowe.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2007-01-22 22:44 przez BETON.