oczywiscie, ze mam im cos do zarzucenia:
- london to pisarz dla dzieci i mlodziezy - w tej kategorii moze i nawet przyzwoity, ale dlaczego tak dojrzaly mezczyzna jak ty mialby wzruszac sie czytajac ta przyciezkawa proze?
- lem, rzeczywiscie napisal solaris i rzeczywiscie jest to powiesc niezla, ba, moze nawet i nowatorska, ale reszta tworczosci tego pana pozostawia sporo do zyczenia, za duzo w niej nadetej filozofii i soc-futuryzmu, za malo rzetelnej prozy... okazuje sie, ze na dluzsza mete futurystyczne wizje lema [jak i wiekszosci tworcow sci-fi] szybko sie starzeja i staja sie po prostu smieszne, jedyne co moze ocalic powiesc SF jest klasa literacka, warsztat pisarski, portret psychologiczny, uchwycenie tego co nazywamy uniwersalizmem przekazu... a z tym u pana lema zazwyczaj krucho...
-a moby dick? no coz niewatpliwie pierwszy akapit tej powiesci jest genialny, ale reszta? straszna, no chyba, ze jestes fascynatem ozaglowania i takielunku, hehe
a tak BTW, czy nie jest to swietna charakterystyka motywacji wspinaczkowej?
"Call me Ishmael. Some years ago- never mind how long precisely- having little or no money in my purse, and nothing particular to interest me on shore, I thought I would sail about a little and see the watery part of the world. It is a way I have of driving off the spleen and regulating the circulation. Whenever I find myself growing grim about the mouth; whenever it is a damp, drizzly November in my soul; whenever I find myself involuntarily pausing before coffin warehouses, and bringing up the rear of every funeral I meet; and especially whenever my hypos get such an upper hand of me, that it requires a strong moral principle to prevent me from deliberately stepping into the street, and methodically knocking people's hats off- then, I account it high time to get to sea as soon as I can. This is my substitute for pistol and ball. With a philosophical flourish Cato throws himself upon his sword; I quietly take to the ship. There is nothing surprising in this. If they but knew it, almost all men in their degree, some time or other, cherish very nearly the same feelings towards the ocean with me."
a tak z zupelnie innej beczki polecam ci tatku, artykul o przystawalnosci matematyki do rzeczywistosci [temat kiedys przez nas niedokonczony], wprawdzie znajduje sie na lewackim portalu, ale moze ci zainteresuje [szczegolnie, ze jest w twoim rodzimym jezyku...
[
www.ecriture.com.pl]