Ja się całkowicie zgadzam z Kaczyńskim, a mianowicie: " trzeba w Polsce zmienić aparat państwowy". Trzeba go zmienić na ludzi odpowiedzialnych, którzy czytają to co podpisują (notabene: Kaczyński jeszcze jako prezydent Wwy wsławił się tekstem, że on nie musi czytać wniosku aby wiedzieć, że jest niesłuszny! Zresztą Marcinkiewicz też był zaskoczony treścią swojego expose ;-). Zmienić na takich ludzi, którzy potrafią wziąść odpowiedzialność za swoje czyny i przyznać się do błędu. A nie tylko skomleć, że to wina dziadka Tuska.
Nie jest dobrze, kiedy prezydentem jest partyjniakiem. Broniącym za wszelka cenę interesów politycznych swojej partii zamiast interesów państwa. (Przypominam, że to była jedna z największych wad wyrzucanych Kwasniewskiemu, który był niewątpliwie słabym prezydentem). Po Kaczyńskim to widać nie tylko z jego freudowskich pomyłek w stylu: "to jest w interesie PiS...przeraszam chciałem powiedzieć Polski". Czy zamierzonych wypowiedzi: "melduję wykonanie zadania". Ale także z sensu jego działań, choćby popierania majowych wyborów i namawiania platformy do głosowania za rozwiązaniem sejmu. Majowe wybory to strata kasy, a żadnego rozwiązania nie będzie. I Kaczyński z tego sobie zdaje sprawę. Zdaje sobie również sprawę, że rząd mający większość w parlamencie, kluczowe funkcje tamże, swojego prezydenta, poparcie ambony itd., a pomimo wszystko nie radzący sobie z rządzeniem (bo go "opozycja krytykuje" :-) jest ZŁYM RZĄDEM. i jako taki powinien sam się rozwiązać. Ale tego Kaczyński głośno nie powie, bo nie zależy mu na rozwoju gospodarczym kraju, lecz na pozycji PiS w kolejnych wyborach parlamentarnych.
Przepraszam, że napisałem rzeczy tak oczywiste. Ale ciągle się zdaje, że niektórzy z jakiś powodów nie chcą tego wszystkiego przyznać. Prawdą jest po prostu stwierdzenie Ziemkiewicza, iż w narodzie naszym jest piedziesiąt kilka procent polactwa. Wystarczy spojrzeć na wyniki wyborów prezydenckich. Polactwo jak sobie ubzdura, że 2+2=5, to nie ma dyskusji...
A tak na marginesie, to Jaruzelski zachował się przynajmniej lepiej od Kaczyńskiego : [
wiadomosci.onet.pl]