Ja Ci opowiem... byl sobie grzybiarz ktory wloczyl sie po lesie, byl takze mezny wspinacz ktory wloczyl sie po skalach i tak sie zgadali ze grzybiarz przytrzymal wspinacza ktory z dnia na dzien przeskoczyl o 3 oczka w skali trudnosci... niestety grzybiarza nikt juz nigdy nie spotka a ow wspinacz jest nieuchwytny dla zwyklych smiertelnikow ale to jeszcze nie koniec historii... bo z dnia na dzien zaroilo sie srodowisko od przypadkowych grzybiarzy i coraz to nowi amatorzy mocnych wrazen korzystajacy z ich uslug 'wznosza' sie na wyzyny ludzkich mozliwosci...