witam
nie za bardzo rozumiem o co chodzi z tym zlomem na dole, pod sciana
jezli ktos wybil stare haki i rzucil je pod sciane to mozesz byc pewien ze to nikt z ludzi zwiazanych z akcja czyszczenia Tatr
nie ma byc - czyszczenie wszytskiego i czasmi kiedys tam wsadzanie czegos nowego
na stanach lub w miejscach gdzie nie da sie asekurowac przy standartowym zestawie sprzetu beda dobijane w zaleznosci od konkretnego przypadku albo ringi albo nowe dobre haki prawdopodobnie firmy grivel
nie uwazam sie za zadnego ekstremaliste, ale tego argumentu nie rozumiem jzu wogole minely czasy kiedy w polsce nie mozna nic bylo kupic, teraz jest duzo sprzetu i to na kazda kieszen- chociazby czeskie bardzo dobre friendy(ale o tym juz pisalem...)
nie mozemy ciagle tlumaczac sie brakiem sprzetu pozostawac 20 lat za reszta swiata
prosze pojechac na slowacje - jak tam sa czyszczone drogi? chocby wolowa od poludnia tylko ringi a tak protekcja wlasna i nikt nie chodzi z mlotkiem
nie wiem o jakich drogach piszesz ze ktos je poczyscil z hakow
ale to dobrze ze latwe drogi sa czyszcone jesli mozna tam zakladac nauranac "czysta" protekcje przeciz stanowisko nie musi byc z hakow dwa dobre wlasne punkty tez wystarcza.....
niech w koncu w polsce wspinanie na ""wlasnej "w gorach oznacza to co powinno a nie wpinanie sie w rzadki hakow....
zapraszam to przemyslenia tego teamtu jeszcze raz
pozdrawiam maciek ciesielski