Hejka
Jesli chcemy naprawde promowac styl "clean", to nie bedzie to jak widac latwe- wielu ludzi naprawde nie ufa "wlasnej" sensu stricto ;-) Mysle jednak, ze to wynika w linii prostej ze sposobu szkolenia- w pewnym sensie tak kursanci sa uczeni przez instruktorow. Wpaja sie im nieustajaco przewagi hakow/ ringow (zwlaszcza na stanach), co w polaczeniu z praktyka (liczne stale przeloty, obite stany na drogach kursowych) daje mlodym adeptom przeswiadczenie, ze jak ni ma co najmniej 2-3 hakow / ringow to nie ma co debatowac- trza tluc zelazo bo dupotlucznie... Wielu absolwentow po prostu zaczyna interpretowac wprost idee "pancernego stanu" ;-)))
Na tym tle jedna refleksja- moze warto byloby zastanowic sie w ramach pezety i srodowiska instruktorow i zastanowic jak promowac "czysty styl" na etapie szkolenia? Zadna to nowosc ze "czym skorupka za mlodu nasiaknie..."
Ja wiem, ze stanowiska z wlasnej sa znacznie trudniejsze do nauczenia i na pewno ryzyko ze kursant cos popierdoli takze, ale nie widze innej, lepszej mozliwosci, by powolutku wdrazac nowe pokolenie do nowych trendow! ;-) Wiem, ze jest to przerabiane (przynajmniej przez tych instruktorow, ktorych obserwowalem) na kursie skalkowym- sam spedzilem sporo czasu motajac wiszace arcydziela z kostek i friendow, z czego teraz sie ciesze. Oprocz samej umiejetnosci najwazniejszy benefit to przekonanie ze one dzialaja :))) Problem w tym, zeby przeniesc to na grunt gorski- ja np. mialem szczescie byc szkolonym przede wszystkim na drogach, gdzie haczywo w scianie to "nagroda". Moze nie byly to ekstremy, ale naprawde poczulem co to znaczy "gorska przygoda", za co do tej pory jestem wielce dzwieczny mojemu instruktorowi :)
Przy okazji mysle, ze inne wazne, kontrowersyjne sprawy takie jak kucie albo DT w skalach powinny byc poruszane na kursach w skalkach, jako wazny element przygotowania teoretycznego. Dlaczego tez nie wspomniec na taternickim (zajemie to 5-10min) o "Porozumieniu tatrzanskim"? Moze nie dotyczy ono bezposrednio kursanta bo nie pojdzie on i nie zacznie otwieracnowych drog na Zerwie, ale skoro kurs ma byc wszechstronnym przygotowaniem do dzialalnosci gorskiej...
Sorki ze wyszedl taki elaborat ;-) ale nikt tutaj zdaje sie jeszcze o tym nie wspominal o wydaj mi sie to naprawde wazne jesli cos ma sie w dluzszej perspektywie czasu zmienic
pozd
PS Nie pisze tego w kontekscie akurat Wachowicza, to tylko taka generalna uwaga :)
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2005-10-05 11:04 przez pit.