25 wrz 2005 - 13:04:35
|
Zarejestrowany: 22 lat temu
Posty: 2 468 |
|
Do Elektrycerza:
na drodze nie było chyba zadnych haków , przynajmniej ja nic nie wiem o hakach sredniowiecza, czy głebszej prehistorii:)))
z tego co się orientuje to haki na skale same nie rosną.....
fakt droga została przehaczona a nastepnie uklasycznion. Z wykorzystaniem dziur po hakach do wspinu, oraz samych haków do asekuracji.
haków tych juz nie ma, bo je Andrzej z Odwłokiem usuneli. Nie było ich tez juz od jakiegos czasu w sensie faktycznej asekuracji....
jesli zostawimy droge do wspinania z młotkiem dla każdego, to goscie wbijajac i wybijajac haki moga zniszczyc chwyty, moga tez nawet uniemozliwic wspinanie innym( np wbic i pozostawic hak w kluczowej dziurze).
wbicie haków na stałe, przez kogos kompetentnego też jest moim zdaniem bez sensu. jeśli maja byc stałe przeloty to niech to będa trwalsze i estetyczniejsze nierdzewne kotwy, zamiast iluzji bezpieczenstwa.
przejscie bez młotka, " na kosciach" na pewno bedzie wartosciowsze( trudniejsze) nie widzisz tego???
pozdro
kolarz
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty