Wczoraj wraz z Tomkiem Opozdą usunęliśmy cały złom z tej drogi. Bedzię tego z 50 sztuk. Mówiąc szczerze to jestem zaszokowany. Nie przypuszczałem, że to do czego zwykłem się wpinać z jakimś tam poczuciem bezpieczeństwa jest taką iluzją.
Większość haków wyszła po kilku lekkich stuknięciach, a to co wystawało ze ściany, było zazwyczaj najlepszym fragmentem haka.
Mam wrażenie, że Haki na Wachowiczu były wizualnie i tak lepsze niż te, gdy wspinałem się niedawno na Filarze Kazalnicy!!
Po usunięciu żelastwa i ziemi pozostało wspaniałe zacięcie. Niemal dziewicze. Jednak gdyby nie hakodziury, sądzę, że byłoby niewkaszalne klasycznie. Ale to inna historia.
Zastanawiamy się( osoby zaangażowane w proces realizacji "Porozumienia Tatrzańskiego"), w jakim stanie powinna zostać dla wspinania? Czy i jak wymienić asekurację na tej drodze?
Teoretycznie, posiadając zestaw zabawek, taki jak używałem na Elcapie, można ją przejść bez problemu w formie clean.
Jednak zdaje sobie sprawę, że na taki arsenał mało kogo w Polsce stać - sam nie mam takiego.
Myślę, że warto o tej sprawie podyskutować, ponieważ sezon się niemal kończy, a następną drogą do czyszczenia jest Wariant R.
AM
Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2005-10-12 09:31 przez Admin.