olo.k Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ale jadąc w nocy (może zmęczony po długiej trasie)
> i zabierając się do wyprzedzania czegoś tam gość
> widział z tyłu światła. Założył sensownie, że to
> ktoś z przyzwoitą prędkością 160 - 170 i że zdąży.
> A że trafił na mistrza kierownicy i ośmielił się
> zajechać mu tym sposobem drogę to jego pech.
> Ja widząc takich nadkierowców czym prędzej
> ustępuję, tak aby w przypadku wymóżdżania nie brać
> w tym udziału i nie zostać ochlapanym.
Widzę tę sytuację trochę inaczej: Jechał debil za ciężarówką 80km/h i postanowił wyprzedzić. Zobaczył w tylnym lusterku kogoś kto jedzie znacznie szybciej i pomyślał: "O ty przekraczający prędkość i jedżdżący niebezpiecznie człowieku. Ja tobie pokażę!" - i przyhamował by mi pokazać.
Skurwysyn powinien po pierwsze założyć że przy tak pustej drodze wiele osób jeździ z dużymi prędkościami, byłoby to rozsądne. Po drugie nie powinien hamować bo popełnił tym sposobem dwa wykroczenia - łącznie 12 punktów.