stary zdziwil bys sie ile tu w Irlandii subaru jezdzi... a sama gowniazeria... ale jezdza jak wszyscy Irlandczycy w Dublinie i okolicach... czyli jak skonczone cioty... wyobraz sobie: obwodnica autostradowa, dozwolone 120km/h i musisz odpierdzielac slalomy pomiedzy ciotami w subaru, wypasnych merolach porschakach i innych cudach ktozy jada 80!!! po dwoch pasach... makabra i wszyscy sie tu dziwia ze sa korki... ruch drogowy w Irlandii to jest maksymalna porazka... lepiej jest tylko daleko od Dublina... wyobraz sobie: droga jak na dlonym slasku, waziutka, pokrecona wchuj, zadnych poboczy tylko murki z kamienia lub wysokie krzaczory, ograniczenie do 90 i lokalsi jada dokladnie tyle... i wszystkie auta bez prawych lusterek i poobdzierane z prawej strony... niezle wrazenia... a jak jade z kims kto z przodu siedzi jako pasazer to niewiem czemu ale zawsze siedzi ciezko blady i zaciska rece na drzwiach :)))))
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2005-08-02 16:13 przez seler.