Ja uważam iż każdy kierowca dysponujacy "normalnym " prawem jazdy powinien wzbogacać swoje doświadczenia o jazdę różnymi typami samochodów.Sam staram się to robic konsekwentnie.Nie unikam dostawczaków, "cieniasów", bryk szybkich i wolnych.To zwiększa...empatię czyli w efekcie przewidywalność co inny uzytkownik innym pojazdem jest w stanie zrobić.
Do dobrych rad Starosty dodałbym następujące;
- Zapewń sobie własciwą widoczność w pojeżdzie,jak trzeba to poprzez montaż dodatkowych lusterek.
O czystych szybach nie zapomnij.
-Trzymaj ZAWSZE i w każdej sytuacji OBIE ręce na kierownicy (pomijajac oczywiście moment zmiany biegu) Dobrze (dla mnie blisko kierownicy) ustaw fotel, tak aby panować nad obsługą pojazdu.
-bądz wierny zasadzie ograniczonego zaufania-także WOBEC SIEBIE.Jeżeli nie możesz przewidzieć skutków (zakończenia...)manewru NIGDY nie wykonuj go/ustąp pierwszeństwa nawet za cenę obwołania "ciotą" czyli wytrąbienia...
-jak jestś wspinaczem to chwytasz różnicę jak zachowuje sie guma na suchym i na mokrym...wyciągnij wnioski i dostosuj sposob "łojenia" na drodze (publicznej...) do swoich umiejętności.
- Bądż elastyczny.Czasami warto złamac jakiś drobny przepis by nie popaść w tarapaty-np. przejeżdżając przez wioskę noca w "knajpianej" porze jedż na "długich", jedż na malo uczęszczanej drodze w nocy...środkiem. etc.
Ja wybierając los mój, wybralem szalenstwo.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2005-08-02 15:54 przez Szalony.