Starosta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Oczywiście, to było uproszczenie. Chodziło mi
> tylko o to, że w zasadzie niemal wszystkie diesele
> obecnie mają turbinę, a niemal wszystkie
> benzyniaki nie.
Co nie odnacza oczywiście, że diesle są lepsze.
Diesel, by zbliżyć się do kultury pracy benzyny, musi mieć te wszystkie duperele w stylu turbiny, CR itp. tak samo wyposażony silnik benzynowy (czytaj: tyle samo kosztujący), o podobnej pojemności (np.2.0T), zostawia diesle daleko w tyle.
Zauważcie (szczególnie Seler) że statystyczny diesel to około 1.9L, natomiast statystyczna benzyna to około 1.6L. Nie można tego oczywiście porównywać. Gdybyśmy wzięli to samo auto z silnikiem diesla i benzynowym a ograniczeniem byłaby cena, to za cenę diesla 1.9L mielibyśmy z reguły 1.8 lub 2.0T, a tu już dupa blada bo diesel nie pomoże...
Kultura pracy nowoczesnych doładowanych benzyn jest zajebista - w moim nie występuje w praktyce żadna turbodziura. Tak samo było w innych 2.0T którymi jeździłem.