Szalony Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Służbową TDI z kratką załatwia się "na
> autobus/cysternę, TIR-a" I to słabszym wozem.
Jakoś tak staram się dobierać drogi i pory wyjazdów, by jak najmniej jeździć w dużym ruchu. A jeśli już, to z reguły wyprzedzam kiedy nikt mnie nie blokuje.
Gdy jeżdżę moim prywatnym autkiem już sama jego sylwetka w tylnym lusterku w 99% przypadków natychmiast łagodzi zapędy skurwysynów. W służbowym to już trochę gorzej, bo choć pod maską sporo, to sam wygląd jeszcze nie świadczy o niczym.
Nie kategoryzuję ludzi w zależności od fury czy zawodu - dzielę kierowców na dwie grupy: normalnych i skurwysynów.
Kilka dni temu, taki skurwysyn zmusił mnie do wytracenia prędkości z 260km/h do 60'tki :(
Jechałem sobie w nocy autostradą z Wrocławia. Droga idealnie pusta. Po jakimś czasie widzę że prawym pasem pomyka ciężarówka a za nią opel corsa starego typu. Gdy byłem jakieś 200m za ciężarówką, skurwysyn corsą zaczął wyprzedzać. Mruganie światłami nic nie dało. Skurwysyn gdy zobaczył że mrugam, zwolnił i zrównał się z ciężarówką blokując mi drogę. Na szczęście hamulce mam dobre. Okazało się że to ciul o wyglądzie rysia z klanu z żoną i dziećmi śpiącymi z tyłu. Mówią że przemoc drogowa to przestępstwo, ale tylko te dzieci śpiące z tyłu powstrzymały.
Siedzących mi na ogonie gdy jadę 200km/h powstrzymuję włączając światła stopu przełącznikiem przy kierownicy - po 3-4 razach odstęp wynosi 100m :)