burlan Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czego się denerwujesz! Zastanów się co Ci dało to
> zapytanie na tym forum ? Czy już wiesz jakie
> "papiery" musisz posiadać aby budować mosty?
A czy Ty zastanawiałeś się kto i kiedy pyta o jakieś papiery? Przecież to wszystko nie wisi w próżni. Do komina przychodzą kominiarze, do spółki Skarbu Państwa, przychodzi NIK, do kierowcy pojazdu na drodze przychodzi Policja, do kierownika budowy przychodzi inspektor izby budowlanej itd. Do budującego tyrolki przychodzi??? kto? Prezes Okręgowej Izby Budowlanej? Jakie Twoim zdaniem służby interesują się twoją konstrukcją ? SOK? Leśniczy? Policja? Nikt nie przyjdzie oglądać Twoich papierów. Jest Kodeks Cywilny, który reguluje stosunki prawne między ludźmi i różne przepisy regulujące Twoje relacje z niektórymi instytucjami. Jak powstanie tzw. szkoda to wtedy musisz się wykazać jakimiś papierami ( inżyniera, lekarza, etc.) Jeśli jesteś kucharzem, to robisz zupę i karmisz nią klientów.Gdy się ktoś otruje, to możesz "okazać się" papierowymi kwalifikacjami", co może pomóc sądowi w ocenie faktów i orzeczeniu winy. Itd...
Takie pytanie może pomóc zrozumieć przeciętnemu "forumerowi", że relacje między ludźmi i ewentualnie instytucjami, to pewien w miarę uporządkowany proces. Znajomość tych relacji może w konsekwencji doprowadzić do odpowiedzi, czy i jaki papier, i kiedy będzie mi potrzebny. Żeby jeszcze lepiej zobrazować Ci na czym to polega, powiem o "działce" znanej mi trochę lepiej. Na budowie był wypadek. Za bezpieczeństwo na budowie odpowiada Kierownik Budowy. Prokurator pyta o papiery: zaświadczenie o dopuszczeniu do sprawowania samodzielnej funkcj technicznej w budownictwie ( tzw. uprawnienia) wydawane decyzją Wojewody, szkolenie bhp pracownika, szkolenie stanowiskowe pracownika, orzeczenie lekarza o zdolności pracownika do wykonywania danej pracy, aktualne badania lekarskie, protokół wprowadzenia na roboty, protokół przejęcia frontu robót, protokół z wypadku sporządzony w obecności inspektora BHP, atesty urządzeń i narzędzi, książkę sprawności elektronarzędzi i być może jeszcze jakieś, których nie pamiętam. To wszystko jest uregulowane w ustawie "Prawo Budowlane". Jeśli któregoś z tych kwitów nie ma lub jest niewłaściwy, kierownik budowy idzie siedzieć, jako ten, który odpowiada za realizację prawa budowlanego. To samo spotka kapitana statku, na którym wydarzył się wypadek lub lekarza, który pozbawił życia pacjenta.
A teraz "ad rem". Nie znam osobiście ustawy, która reguluje relacje m-dzy uczestnikami procesu budowy i eksploatacji mostów wiszących. Nikt nie precyzuje kto może i w jakich warunkach to robić. To samo dotyczy organizowania zawodów w siłowaniu "na rękę". Są natomiast przepisy Kodeksu Cywilnego, które mówią, że kto wyrządził szkodę może być za nią pociągnięty do odpowiedzialności lub/i musi ją naprawić. Jeśli ktoś zna takie przepisy to proszę o przytoczenie...
..... pamiętaj: "gleba" nie wybacza....