Dzik Napisał(a):
> W Boulder w Colorado, na czas legu,
> wladze zabraniaja wspinu na calym obszarze jednego
> z Flat Irons . Wszyscy wspinacze o tym wiedza i
> tam nie laza aby nie straszyc cwirka. Jesienia,
> ptaszyska sie opierza i juz mozna sie wspinac.
Inny przyklad: obecnie w Gunx wylaczone sa 2 sektory, jeden z nich dosyc obszerny, z wieloma popularnymi drogami. Powod- legowisko sokola wedrownego w jednym i czarnego sepa w drugim. Nikt sie w nich nie wspina i zakazy sa praktycznie 100% respektowane. W Rumney cala wysoka sciana (Main Cliff) jest wylaczana do odwolania (pwnie sierpien) z powodu sokola wedrownego. W RRG, KY, takich wylaczen ze wspinania jest jeszcze wiecej.
Zasadniczo zakazy sa w 100% respektowane i nikt sie w takich rejonach nie wspina. Wylaczone rejony sa b. wyraznie oznakowane i nikt nie moze sie tlumaczyc ze "nie wiedzial".
Trudno powiedziec czy w USA przestrzeganie tego rodzaju ograniczen jest powodem posluszenstwa lokalnemu prawu, ale ludzie wiedza ze nieprzestrzeganie zakazu moze bardzo prawdopodobnie skutkowac calkowitym zakazem wspinania. Wiekszosc wspinajacych sie, jak to wynika z dyskusji, idzie na "niechetna wspolprace" z powodu perspektywy wyrzucenia ich z rejonu.