Ludzki debilizm nie zna granic... Jednak podziwiam tych kretynów, którzy ośmielają się rzucać wędki z ringów bez karabinka lub choćby dwóch ekspresów. Ja, po pierwsze, nigdy bym nie zaufała samemu ringowi, po drugie, bałabym się, że inni wspinacze mnie zjedzą za coś takiego, a po trzecie, wiedziałabym, że osłabiam tym samym ringa i nie narażam tylko swojego zdrowia i życia, ale też tych, którzy będą szli po mnie!
Ale jak widzę gówniarzy na nieobitych drogach, którzy wieszają wędkę na pierwszym lepszym, solidniej wyglądającym uchu skalnym...nie no...debilizm do kwadratu!!!(Jakby nie stać ich było na dwie taśmy i poświęcenie chwili czasu na założenie stanowiska)... A potem tematy na forum pt. "Jakie są przyczyny wypadków w skałach"...debilizm proszę państwa...ludzki debilizm!!!



Życie przestaje być błahe, gdy stoisz na krawędzi ryzyka...