szumek napisał(a):
> nie wydaje mi sie by ten kto soluje chcial sie wpisac na ta
> liste. IMHO Solowanie samo w sobie jest bardzo wewnetrznym
> doswiadczeniem, raczej nie ma sie czym chwalic -
Tu się z tobą nie zgadzam.
Teoretycznie każdy wspina się dla siebie i dla wewnętrznych, niezapomnianych przeżyć. I nie ma tu znaczenia czy wspinamy się z liną czy bez, przeżycia z pewnością różne ale trudno powiedzieć które są większe lub lepsze.
Ja, np. często większe emocje przeżywałem (bardziej się bałem) wspinając się z liną niż bez. Może wynika to z tego że nie żywcowałem dróg co do których nie miałem 100% pewności że je przejdę. Wiadomo jak to jest gdy wspinamy się z liną a w dodatku się zapchamy, prawda? :)))
Wszelkiego rodzaju wykazy mają charakter informacyjny, nakręcają nas na wspinanie!
Tu właśnie widzę ryzyko publikowania takich list. Istnieje ryzyko sztucznego spopularyzowania tego rodzaju działalności a to już może mieć poważne konsekwencje.
Nie wnikając w to czy takie zestawienie ma sens, to myślę że łatwiej będzie stworzyć ją na podstawie newsów i informacji od innych niż od samych autorów.
Zauważ jak mało jest wspinaczy którzy bez fałszywej skromności informują o swoich dokonaniach (tych z liną). Najczęściej prosimy kolegę żeby wysłał info w o naszych przejściach :)
> lista/klasyfikacja czy cokolwiek innego nie pasuje mi do slow
> cisza/harmonia/spokoj.
Klasyfikacja wśród żywców raczej nie ma racji bytu ale lista, zestawienie pokonanych w tym stylu dróg, już tak. Oczywiście ryzykujemy że nieodpowiedzialne osoby będą chciały sobie te drogi odfajkowywać a może i coś do niej dodać ;)
Jak widać, pomimo zniesienia zakazu n awspinanie bez liny, temat nadal jest drażliwy i dzieli wspinaczy.
Blondas