czytałem gdzies opracowanie z którego wynika ze zywce sa dosc bezpieczną dyscypliną. z jedna uwagą...
podobno mało jest wypadków przy pierwszych przejsciach bez asekuracji. notowano natomiast wypadki przy próbach powtórzeń.....
w sumie jest to logiczne, najpierw ida mistrzowie potem czeladnicy:))
pozdro
kolarz