09 maj 2005 - 13:00:55
|
Zarejestrowany: 19 lat temu
Posty: 4 310 |
|
Bardzo mi się podoba sposób w jaki podchodzisz do sprawy rodziny. Reszta też jest OK ale już bardziej osobista. Niestety mój syn, który też kiedyś bał się o mnie, jest właśnie w dużym niebezpieczeństwie. Po przeczytaniu kilkunastu postów popularyzujących żywcowanie stwierdzi że:
- żywce są fajne i każdy od czasu do czasu to robi lub próbował;
- zapewniają sławę i uznanie;
- mało jest wypadków ( no ale to dlatego, że soliści są mocni psychicznie i fizycznie);
- wspomnienia o nich zapewniają "dopaminizację" na długie lata;
- szybciej wprowadzają w euforię i dłużej trzymają;
- rozjaśniają umysł i poszerzają horyzonty;
- dają poczucie swobody i szczęścia;
- mogą być kanwą do różnych horrorystycznych opowieści;
- ci co to robią to fajni kolesie;
- takie tematy są popularne i przyciągają największe audytorium ( ponad 150 postów) a więc ważne w tym sporcie;
i na koniec:
- jego ojciec go oszukał, bo twierdził że to wszystko powyżej to tylko część prawdy a tak naprawdę najważniejsza jest solidna asekuracja i odpowiedzialny partner ; żywce mu się bardziej podobały i dopiero po latach to ujawnił;
A zatem 1 - ojciec nie jest wiarygodny, 2 - żywce są fajne i bezpieczne. KRZYSIEK - WRACAJ NA ZIEMIĘ - CZYCHA NA CIEBIE NARKOTYK!!!!!
..... pamiętaj: "gleba" nie wybacza....
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty