oglądałem film na którym wspina się obwieszony sprżętem i idzie jakąś rysą w tempie jak na czas.
Generalnie byłem pod wielkim wrażeniem.
Bo np Huber na direcie Cimy wspinał się bardzo rozważnie, natomiat Potter po prostu biegł w tych łatwiejszych rysach.
Obaj goście, są i tak z innej wymiaru
AM