08 maj 2005 - 15:17:20
|
Zarejestrowany: 20 lat temu
Posty: 645 |
|
"Ja od lat nie wspinam się na żywca zważywszy na niemożliwość zeskoku (prawa stopa)"
hahahah .. nie wytrzymam :) nie moge żywcowac wielkich scian bo mam coś z nóżką. Cos mi sie tu kupy nie trzyma .. wchodząc w drogę bez asekuracji myślisz o tym jak z niej zeskoczyć? Panie sławny,... to jakie ty te żywce robisz? 4m? czy taki z ciebie super-skoczek że chycasz z 30m bez problemu, ale teraz obawiasz sie ze moze ci się odnowic kontuzja?
A przy okazji wspominania wielkich (niekoniecznie sławnych) solistów ...
Stasiu Handl – pan z poznańskim pochodzeniem – słowik w stopniu generalissimusa honoris causa. To co różni tego nad-słowika od ciebie, to fakt ze niewiele słychać o jego dokonaniach (które bija "honornością" na łeb twoje), czyt. mało go obchodzi to czy jego (nieistniejący) rywal został wspomniany 20x w Taterniczku, czy też nie. Taki mrukowaty niechwalacy się gość, jakis pojebany nie? - typowy słowik.
Aaa, .. Stasiowe piaskowcowe żywce wyróżnia jeszcze to, że patentowanie problemów również odbywało się na żywca... bez materacyków,.. bez magnezji .. i bez dopingu młodych siks... RiStEkPa!
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty