We wspinaniu na żywca nie wycena jest najważniejsza ale klasa drogi.
Można zrobić trudną drogę ale z mała klasą i odwrotnie.
Najhonorniejsze jest przejście bardzo trudnej i długiej drogi na której trudności trzymają do końca.
Z tego co wiem, to najpoważniejszym polskim żywcem jest przejście przez Wojtka Kurtykę Chińskiego Macharadży.
Kiedyś, przy jakiejś dyskusji wyszło, że podczas tego przejścia wisiała wędka.
Czy jest jakiś świadek tamtego przejścia?