Hahahaha!!!! Niezła jazda. Od razu zapachniało blondynkami :-O
Odnośnie diety. Same założenia co do schudnięcia ponoć są słuszne, ale dieta niszczy organizm. Vide Eskimosi. Zero warzyw, jarzyn, skrobi, ale po 40ce pada wątroba. Jest taka książka, wydana ileś lat temu bodajże pt. "Granice przystosowania" czy coś wtym stylu. Warto poczytać.