kawior napisał(a):
> Na początek coś, co daje do myślenia. Czy tak jest w
> rzeczywistości? Ja tego nie potrafię stwierdzić. Lecz trochę to
> przeczy zdrowemu rozsądkowi:
Już kiedyś tu o tym pisałem. W archiwum powinny być linki do artykółów
na ten temat jakie wtedy wkleiłem.
Dieta kwaśniewskiego to zmodyfikowana dieta innego oszołoma - Atkinsa.
Podstawy obydwu diet są identyczne - różnią się jedynie szczegółami.
Obydwie też są tak samo szkodliwe.
Niby zniejsza się ilość cholesterolu i waga rzeczywiście spada - ale cała
reszta zaczyna po pewnym czasie szwankować. To mi przypomina
pozbywanie się chwastów przy pomocy defoliantów...
Śmieszna sprawa że twórca tych idiotycznych zasad - Atkins zdechł
(tak, zdechł - inaczej nie wyrażę się o takim popierdoleńcu) na zawał serca.
Wcześniej jednak zastrzegł, że nie wolno wykonywać po śmierci sekcji
jego zwłok. Wiadomo dlaczego - spadkobiercy też chcą zarobić na jego
książkach :)